Cześć kochani! :*
Jak mogliście zobaczyć blog przejmie na 2 tyg Oliwia,moja przyjaciółka.
Chciałabym Wam sprostować tą całą sytuację,a mianowicie jestem w Anglii u cioci i ciężko było mi usiąść i napisać post,ponieważ nie mam kabla USB przy sobie co utrudnia mi dodawanie zdjęć,a bardzo nie lubię dodawać postu bez zdjęć,bo jest to dla mnie bezsensu.
Na dobra sprawę nie robię tutaj nic ciekawego. Mieszkam blisko morza,więc kiedy jest pogoda korzystam z tej okazji i jadę na plaże,oczywiście bez jakiś zakupów by się nie obyło :D.
Czas tutaj bardzo szybko mija,jeszcze pamiętam jak rozmawiałam z Oliwią o tym że nie będzie mnie 36 dni,a tutaj już zostało 11. Powiem Wam,że z bólem serca będę opuszczać te miejsce,chociaż już trochę tęsknie za domem i oczywiście przyjaciółmi,mimo tego,że jest mi tu bardzo dobrze. Kiedy tutaj przyjechałam napisałam post,który do tej pory "leży" w wersjach roboczych.
Może uda mi się wpleść jakoś ta notatkę tutaj.
Trochę ten post jest bez ładu i składu,ale pisze go w notatniku na telefonie :D
Wyczekujcie kolejnych postów,bo z Oliwii pomocą będzie to łatwiejsze. ;)
Ściskam Was mocno! :*
Jak mogliście zobaczyć blog przejmie na 2 tyg Oliwia,moja przyjaciółka.
Chciałabym Wam sprostować tą całą sytuację,a mianowicie jestem w Anglii u cioci i ciężko było mi usiąść i napisać post,ponieważ nie mam kabla USB przy sobie co utrudnia mi dodawanie zdjęć,a bardzo nie lubię dodawać postu bez zdjęć,bo jest to dla mnie bezsensu.
Na dobra sprawę nie robię tutaj nic ciekawego. Mieszkam blisko morza,więc kiedy jest pogoda korzystam z tej okazji i jadę na plaże,oczywiście bez jakiś zakupów by się nie obyło :D.
Czas tutaj bardzo szybko mija,jeszcze pamiętam jak rozmawiałam z Oliwią o tym że nie będzie mnie 36 dni,a tutaj już zostało 11. Powiem Wam,że z bólem serca będę opuszczać te miejsce,chociaż już trochę tęsknie za domem i oczywiście przyjaciółmi,mimo tego,że jest mi tu bardzo dobrze. Kiedy tutaj przyjechałam napisałam post,który do tej pory "leży" w wersjach roboczych.
Może uda mi się wpleść jakoś ta notatkę tutaj.
"(...)Jeżeli chodzi o wyjazd to z Solca wyjeżdżała o 13 i 2,5 h jechałam do Gdańska. Wylot z lotniska Lechu Wałęsy miałam o godzinie 18:30,ale bramki zamykali o godzinie 17:50 wiec musiałam być szybciej.
Samolotem leciałem 1,5 h wiec szybko zleciało. W london lutom byłam juz o 19:20.(...) "
Wyczekujcie kolejnych postów,bo z Oliwii pomocą będzie to łatwiejsze. ;)
Ściskam Was mocno! :*
Zdjęcia mają klimat. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńSuper ,ze jesteś w Anglii ,zazdroszczę ,ja byłam tylko raz parę lat temu :)
✿http://www.dont-benormal.blogspot.com/✿
Zakupy w Primarku <3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę plaży :)
http://pozytywizja.blogspot.com/
Bardzo ładne zdjęcia i zazdroszczę wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie:
hyacinthxx.blogspot.com